Podobno zdrady nie można wybaczyć. Można tylko zapomnieć, ale zawsze pozostaje żal i lęk przed kolejnym zawodem. Nie ufa się już tak bardzo jak przedtem. Boli zwłaszcza ta zdrada, której dopuści się najbliższa osoba. W małżeństwie jest zazwyczaj powodem do rozstania, bo partnerzy nie umieją tworzyć już wspólnoty. Kobietę potrafi zmienić nawet pod względem psychicznym. Wzmocnić albo osłabić. Zdrada ukochanego mężczyzny jest najbardziej upokarzającą rzeczą, jaka może się przytrafić z jego strony, co jest powszechnie znane. Tylko dlaczego mężczyźni dopuszczają się zdrady, skoro wiedzą jakie są jej skutki? Możliwe jest jakiekolwiek ich wytłumaczenie?

Kobieta i mężczyzna wiążą się z myślą o szczęśliwym życiu we dwoje. Chcą założyć rodzinę, stworzyć spokojne miejsce, gdzie ich dzieci mogłyby się rozwijać i dorastać. Na początku wszystko idzie sprawnie i bez problemów. Para świata poza sobą nie widzi i ciągle przebywa ze sobą. Ma wspólne zainteresowania, przyjaciół, też cele i marzenia. Miłość aż od nich emanuje, ale w końcu przychodzi szara rzeczywistość. Stan zakochania nie trwa wiecznie, kiedyś trzeba spojrzeć na świat racjonalnie. Zobaczyć, że ukochana nie jest wiecznie piękna, bo rano budzi się z workami pod oczami, a najbardziej na świecie przystojny facet nie wyrzuca skarpetek do kosza. Przychodzą pierwsze kłótnie i rozczarowania. Możliwe jest, że dopiero po zawarciu związku małżeńskiego para przeżywa kryzys. Czasami pojawia się dopiero po kilku latach bycia w związku. Niektórzy wychodzą z niego bez szwanku, inni – podatni na wpływy otoczenia – kończą związek i zaczynają wszystko od nowa, ale już osobno. Żadna ze stron związku, i kobieta i mężczyzna, nie są idealni, mają wady. Czasami to one sprawiają, że szuka się innego partnera. Czasami są inne powody. Zwłaszcza kobiety miewają humory i próbują postawić na swojej racji. Mężczyźni mogą mieć dość życia z taką partnerką. Zaczynają lokować swoje uczucia i fascynacje w innych kobietach. Mówi się jednak, że płeć męska jest wyjątkowo wytrzymała i odporna na trudności. Co więc sprawia, że los popycha ich do zdrady? Jak złe musi być ich życie, że porzucają swoją ukochaną na rzecz chwilowej zabawy? A może wina leży w dużej mierze po ich stronie?

Mężczyźni chcą, aby ich partnerki dbały o związek i ich samych. Lubią, gdy mają wszystko przygotowane, ale i sami potrafią wykazać się inicjatywą. Nie są bierni – to trzeba przyznać. Pragnąć mieć jedynie szczęśliwą rodzinę, dom, do którego mogą wrócić po pracy. Żona albo partnerka powinna zadbać o niego, ugotować obiad i posprzątać. On natomiast dołoży wszelkich starań, żeby nie zabrakło pieniędzy na jego utrzymanie. Będzie pracował, a ona może w tym czasie przebywać w domu i w ten sposób przekazywać swój wkład w ten związek. Czasami jednak kobieta ma inne plany, inny pomysł na swoje życie – chce pracować i rozwijać się. Popularnie mówi się, że kobieta nie chce być kurą domową, ale pragnie zarabiać. Nie tak partner wyobrażał sobie dom i rodzinę. Nie w ten sposób, że jej ciągle nie ma w domu i że sam musi doglądać dzieci i spraw bieżących. Mężczyźni zaczynają czuć się w takiej sytuacji osamotnieni, twierdzą nawet, że wszystko jest na ich głowie, a ona zajmuje się tylko swoim rozwojem, zaniedbując przy tym najważniejsze obowiązki i jego. Zaczynają szukać oparci i akceptacji u innych osób. Gdy tylko nadarzy się okazja uciekają z domu. Rozglądają się za nowymi doznaniami, często lokują swoje uczucia w dopiero co poznanych kobietach, które rzekomo potrafią ich zrozumieć. Kiedy przychodzi opamiętanie, często nie mają już do kogo wracać. A na swoje usprawiedliwienie mają jedynie własną samotność. Problemami małżeńskimi próbują tłumaczyć swoje zachowanie. Podobno nie mogli poradzić sobie z narastającymi konfliktami. Kobieta jednak całą sytuację może widzieć zupełnie inaczej.
Mówi się, że przyczyną zdrady mężczyzny jest zwykła monotonia w związku. Partnerstwo szybko się nudzi, tak samo spędzane dni w końcu się przejadają. Nie ma pomysłu na urozmaicenie życia w związku. Wszystkie czynność, które kiedyś wydawały się rozrywką, powszednieją. Może to nawet prowadzić do poirytowania, kłótni o byle co, czy nawet do nienawiści partnera. Wszystko bowiem ma swoje granice. Wyjścia do kina, teatru, czy na spacery nie bawią już tak samo jak na początku. Zmienia się sposób patrzenia na te same sprawy. Mężczyźni próbują coraz częściej organizować sobie rozrywki sami. Wychodzą z domu na spotkania z kumplami, a wówczas łatwo jest poznać kogoś, kto sprawi, że znowu zacznie się bawić życiem. Nowa kobieta to nowe doznania. Często też nowe pomysły, które pochodzą właśnie od niej. Szaleństwa i zabawa kiedyś jednak mają swój koniec, a nowa partnerka wcale nie myśli o stabilizacji. Dom znowu zaczyna wydawać się czymś przyjemnym. Poczucie bezpieczeństwa, które dawała żona znowu jest ważne. Tylko że zdradzona kobieta nie myśli już o swoim mężczyźnie tak samo jak przed zawodem miłosnym. Boi się, że sytuacja może się powtórzyć.

Podobno płeć męska, posuwając się do zdrady może zrobić to w akcie zemsty. Sami odczuli zawód, który zadała im partnerka, więc próbują wyrównać rachunki. Jeśli oni mogli przeżyć upokorzenie, to mają prawo odpłacić się kobiecie pięknym za nadobne. Urażona duma czasami popycha ich w kierunku głupstwa. Kobieta może wówczas zdecydować się na zakończenie związku, w którym zaczynają dominować kłamstwa, zawiść i wzajemne pretensje. Bo po co żyć w takim partnerstwie, którego nie można być pewnym, bać się, że któreś znowu okaże się nieodpowiedzialne…

Zdrada potrafi zniszczyć nawet najbardziej udany związek. Chwilowe rozluźnienie stosunków, brak kontroli uczuć, czy zaniedbanie może doprowadzić do najgorszego. Szczególne wrażliwe na punkcie zdrady są kobiety. Nie potrafią wybaczyć nieuczciwości partnera. Mężczyźni próbują się usprawiedliwiać. Wymieniają powody, które popychają ich w ramiona innych kobiet. Samotność, monotonia, problemy małżeńskie, zemsta na partnerce mają sprawić, że ich wina, chociaż trochę, się zmniejszy. A może po prostu zdradzający mężczyźni są nieodpowiedzialni? Nie dorośli jeszcze do życia w związku? Bo czy można wytłumaczyć się jakkolwiek z bólu, który zadaje się (podobno) ukochanej kobiecie? Można oczekiwać zrozumienia i wybaczenia po tak wielkim upokorzeniu? Kobieta po zdradzie partnera czuje się odtrącona, odrzucona, nieatrakcyjna. Nie ufa już tak jak przedtem, nie angażuje się w ten związek, jej uczucia słabną. Bo czy może być pewna, że któregoś dnia jej partner życiowy nie zrobi znowu skoku w bok, na swoje usprawiedliwienie podając jednak inny powód z listy…