Związki męsko- żeńskie
Dowiedz się wszystkiego

Dominacja w związku

Czy ten, kto rządzi w domu, przejmuje tym samym inicjatywę w sypialni? Choć z pozoru wydaje się to być naturalną koleją rzeczy, doświadczenia par wskazują, że takie myślenie to stereotyp. Bo bardzo często zdarza się, że ugodowy mąż, złośliwie nazywany pantoflarzem, w łóżku zachowuje się jak lew.
Mężczyźni na ogół unikają pewnych siebie, niezależnych i ekspansywnych kobiet, tłumacząc, że nie chcą sypiać z żandarmami. Okazuje się jednak, że to co na zewnątrz, nie musi pokrywać się z prawdziwymi potrzebami w sferze intymnej.

Kiedy Agnieszka związała się z Olkiem, koleżanki nie mogły zrozumieć jej wyboru. Sama jest silną, zdecydowaną kobietą, a wzięła sobie delikatnego chłopaka, żeby nie powiedzieć, ciamajdę? Bo tak właśnie postrzegany jest w towarzystwie Olek. Nawet jego zawód – bibliotekarza – bywa powodem do, delikatnie mówiąc, traktowania go jako mocno sfeminizowanego faceta i bynajmniej nie ma w tym żadnego podziwu.

Olek jest przeważnie wycofany i małomówny, chociaż nie można mu ująć życzliwości. I może pasowałby do jakiejś cichej i równie nieśmiałej kobiety, ale Agnieszki w żaden sposób nazwać tak nie można. Jakim cudem przeżyli więc ze sobą już cztery lata, bijąc przy tym rekord kobiety, która najdłużej wytrzymała w monogamicznym związku osiemnaście miesięcy?

Zwierzenia otwartej kobiety

Agnieszka jest otwarta, ale o sprawach intymnych nie chce mówić publicznie. Uważa, że to co dzieje się za drzwiami jej sypialni, jest wyłącznie jej osobistą sprawą. No i oczywiście sprawą jej partnera. – Dlatego nie mówię moim psiapsiółkom, co jest powodem tak długo już trwającego (jak na mnie) związku z Olkiem. Tobie mogę, bo znamy się wyłącznie z kontaktów telefonicznych i przyjaciółkami nie zostaniemy – śmieje się.

Rzeczywiście, raczej nie ciągnie nas w jednym kierunku. Mamy inne zainteresowania, inny krąg znajomych, a poznałyśmy się przez zupełny przypadek. Faktem jest, że Agnieszka często służy mi za model w pisaniu artykułów o seksie. Ma sporo doświadczeń i jest szczera w wyznaniach. Mówi o nadziei, którą pokłada w naszej współpracy. – Ja się zwierzę, ty to sprawnie opiszesz i może dzięki temu choć jedna kobieta przestanie myśleć stereotypami i wstydzić się własnej płci – mówi.
Też sobie życzę takich zmian w myśleniu Polek, choć mam jednocześnie wątpliwość, czy byłyby w stanie utrzymać je na dłużej.

Zawsze stawiała na ogierów

W każdym razie Agnieszka – kobieta silna i zdecydowana – zawsze stawiała na aktywnych i bezpruderyjnych kochanków. A ponieważ jest w gorącej wodzie kąpana i nie dla niej te wszystkie podchody, kolacje, świece i seanse w kinie, bo lubi mieć wszystko od razu na tacy, więc i wyborów kochanków dokonywała dość szybko, przede wszystkim na podstawie ich wyglądu i zachowania. – Jak się facet dobrze prezentował i biła z niego pewność siebie i siła, to wiedziałam, że mogę liczyć na niezłego ogiera. I rzeczywiście, to się często sprawdzało, tyle że najczęściej w opcji niezależnego egoisty. Facet lubił seks, ale w wydaniu – ja zmierzam prosto do celu, a jak masz ochotę, możesz mi potowarzyszyć. Czyli bez owijania w bawełnę – zależało mu wyłącznie na własnej satysfakcji – opowiada Agnieszka.

Trzęsienie ziemi z przeciętniakiem

Olka znała z biblioteki, którą dość często odwiedzała. Nawet jej nie przyszło do głowy, że któregoś dnia ten spokojny, wyważony, ale i miły mężczyzna zaprosi ją na kawę. – Po prostu był taki... zwyczajny – wtrąca.

Więc raczej z zaskoczenia niż prawdziwej ochoty zgodziła się na kawę z przeciętniakiem. Tylko to, co zdarzyło się w trzy godziny później (mówiłam, że Agnieszka nie czeka długo na realizację pragnień), z pewnością nie można nazwać przeciętnym. Seks z bibliotekarzem był dziki i namiętny. Nieokiełznany, atawistyczny i taki, że mimo zmęczenia, chciało się jeszcze i jeszcze.

- W życiu nie powiem przyjaciółkom, jaki jest Olek w łóżku. Znam je, nie są wierne swoim partnerom i jeszcze by chciały zaznać tego, co ja. A ja nie zamierzam się moim „przeciętniakiem” dzielić – uśmiecha się.

Jak widać, maska codzienności nie musi mieć nic wspólnego z porą, gdy nareszcie zrzucamy pozy i bez skrępowania oddajemy się wszystkimi zmysłami drugiej osobie.
Czego Państwu życzę.


Magda Wieteska
Kreator stron - łatwe tworzenie stron WWW